Likwidacja połączeń PKP Milicz 2010?

konstantin · Gość

Od dawna wiadomo że linia kolejowa z Milicza do Grabowna Wlk.jest w fatalnym stanie,pociąg 25 km.pokonuje w 50 min a PLK w 2010 r.chce zamknięcia lini oczywiście dla osobowych lub dalszego ograniczenia prędkości,obecnie pomimo że pociąg się tylko toczy są jeszcze chętni do podrużowania koleją,ale jak długo,gdy pociąg będzie jechał jescze wolniej to kto w to wsiądzie,PKP zdewastowało torowisko a teraz nikt się nie kwapi by je wyremontować,PLK twierdzi że remont przeprowadzi po 2013 r.jak zmodernizuje linie z Wrocławia do Poznania,tylko że tamta modernizacja potrwa jescze z 5 lat,a u nas w tedy nie będzie już po czym jeżdzić,tak na dobrą sprawę w 2013 r. nastąpi śmierć techniczna naszej lini kolejowej,czyli w tedy do remontu nic się nie będzie nadawało,a PLK przeżuci cały transport na Twardogóre,wuwczas cały teren przejmie PKP nieruchomości,i go rozsprzeda,tego już nikt nieodtworzy.Jak myślicie czy nasze władze lokalne powinny interweniować w sprawie niezwłocznego remontu naszej lini kolejowej?,czy pozwolić rozszabrować całą infrastrukture jak to się stało z Milicką wąskotorówką?.

marek · Gość

Kutafony skasowały mi pociąg o 7 rano do Krotoszyna,teraz pierwszy jedzie o 9.27,tylko po co na dziesiątą,w urzędzie nie pracuję,jestem zwykłym robolem,no i teraz muszę się obijać autobusem,a niech to szl.....,może kupie samochód,a może się przeprowadzę,sam z sobą walczę,a może po prostu skończyć z sentymentem i spakować walizki na dobre?D,ach ta PKP niech cię!!!!!!!!!!!!!!!!

krzysiek · Gość

Co niedzielę jeżdziłem pociągiem do Wrocławia 0 5.13,i teraz 1.06 z nowym rozkładem jazdy został on wycofany, pierwszy pociąg do Wrocławia jedzie w niedzielę o godż.8.51,do Krotoszyna też nie jest lepiej,pierwszy 0 9.27,pięknie jednak pogłoski o tym ze PKP PLK chce wyłączyć odcinek Grabowno Wlk-Krotoszyn dla ruchu osobowego sprawdza się,ten 0 21.45 do Krotoszyna też usunęli,a to że sporo ludzi jezdziło tymi pociągami jest bez znaczenia,Milicz to nie Wroclaw,,to co zostaje?,chyba wielkie G,miasto bez kolei to zadupie,zostają autobusy,tylko że te jeżdzą jak chcą,a w swięta to już nic niema,Trzebnica ma szczęscie że pan marszałek pochodzi z tamtad,kurde polikwidowali posterunki mijankowe i teraz czas przejazdu od np.Milicza do Zdun wynosi 20 min,czyli czas między przejazdem pociągow jest minimum 40 min.w Zdunach czasem stoją aż trzy towarówki,które czekają na wolny tor,Pewnie w Odolanów wpieprzyli już tyle kasy ze tutaj byłby dawno drugi tor,a tam to już tradycyjnie po każdych większych opadach same osuwiska,chyba dlatego już od piętnastu lat nie pracuję na PKP,ale dobra wiadomośc dla mnie,w poniedziałek kupuję nowy samochód,nie chciałem mieć auta,ale teraz muszę jeśli chcę tu mieszkać,dziura bo dziura ale cóż,mieszkałem w kilku miejscach i Milicz może być,poczekam kto wie,a nuż Milicz zostanie podłączony do aglomeraci wrocławskiej,a jeśli nie to pomyślę,to chyba cały temat,fajnie pozdrawiam wszystkich z Milicza no i oczywiście z okolic którzy korzystają z komunikaci zbiorowej.

magda · Gość

Problemem nie są wolnojadące pociągi,akurat ten z Milicza jedzie prawie dwie godziny do Wrocławia,nawiasem mówiąc autobus jedzie tyle samo,szkopuł w tym że godziny odjazdu są nie wiadomo dla kogo,pociągi jeżdzą same dla siebie,pierwszy pociąg w niedzielę do Wrocławia wyjeżdza 8.51,tak więc pytam się po co pojadę tak póżno,mało tego jeślibym chciała przesiąść się w Grabownie na pociąg do Ostrowa to nie mogę,bo odjeżdza on dwadzieścia minut prędzej,pogratulować pomysłowości PKP,oni robią wszystko by zniechęcić nas do podróżowania koleją,w ten sposób nikt rozsądny nie pojedzie pociągiem żeby utknąć na kilka godzin na jakiejś stacyjce która jest zamknięta od lat,a jeśli nikt nie jeżdzi to można zamknąć trase na amen,przy następnym nowym rozkładzie to już na pewno przez Milicz nie pojedzie żaden pociąg,tak na koniec to jeżdził żimą pociąg w weekendy z Wrocławia,który był u nas 21.45,mamy prawie lato, teraz byłby w sam raz, aby powracać z weekendowych wycieczek,widac ze z Warszawy czy Wrocławia inna jest perspektywa,jak się widzi prowincje,tutaj ludzie też mieszkają.

homer 1221 · Gość

Jak dla mnie to barierą jest cena za przejazd,bilet do Wrocławia,pociąg 15 zł,a autobus 11,50.

kolejarz · Gość

Suche fakty,odcinek lini kolejowej nr.281 Grabowno wielkie-Krotoszyn,max predkośc szlakowa to od 40 km/h.do 80 km/h.są też ograniczenia nacisków na oś,na likwidacje wszystkich ograniczeń prędkości potrzeba 7 mln.zł,których pkp plk nie ma,tą linią przejezdza dziennie 20 pociągów,w 2015 r,odcinek z Grabowna do Krotoszyna zostanie definitywnie zamknięty,mówiąc po nowemu prędkośc szlakowa 0 km/h,a jak uczy doświadczenie za 10 lat torów już nie będzie,kupcie sobie lepiej samochody,bo historia kolei w Miliczu dobiega końca,cudow nie ma.

XXL · Gość

E tak żle to chyba nie będzie,pewnie osobówki przestaną jeżdzic,ale jakieś pieniądze to się znajdą zeby to połatać,

kmes

Polska rzeczywistość. Nic tylko likwidować. Dobrze by było coś z tym zrobić. Jednak z tego co widzę koleś się sprzeda. Z resztą kolej to jedna wielka KUr..... więc sprzedawać się musi Smile